W dalszej części publikacji autorka przedstawia dziesięć prawdziwych historii swoich pacjentów. I ta właśnie część różni tę książkę od klasycznych poradników. Bo czyta się ją dokładnie tak samo jak powieść, przeżywając wraz z bohaterami ich wzloty i upadki, wchodząc w ich buty, doświadczając tych samych emocji.
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński niemiecki Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. wann machst du wann machen Sie Sugestie Boże. Od kiedy robisz interesy z takimi rekinami jak on? Od kiedy robisz rzeczy, które wkurzają ludzi. Ten przykry program pokaże Ci liczne oferty i banery kiedy robisz zakupy w Internecie. Dieses lästige Programm zeigt Ihnen unzählige Angebote und Banner wenn Sie im Internet einkaufen. YotaPhone prosi Twoich znajomych o uśmiech, kiedy robisz zdjęcie. YotaPhone bittet Ihre Freunde zu lächeln, wenn Sie ein Foto machen. Zawsze dzieje się coś takiego, kiedy robisz interesy z pomyleńcami. Lubię, kiedy robisz się zazdrosny. Powinieneś korzystać lepiej z Smtp kiedy robisz wysyłkę do wielu odbiorców. Sie sollten besser Smtp verwenden, wenn sie eine Vielzahl an Mails versenden. W porządku, kiedy robisz tak, skończymy pudło repliki. Teraz kiedy robisz, wszystko, co posiadam będzie twoim. Mówiła o tych uczuciach kiedy robisz co dobrego dla kogo. Du sprachst von diesem Gefühl, wenn du etwas Gutes für jemanden tust. Zostawić notatkę z Tokn, kiedy robisz coś sam. Lassen Sie eine Notiz mit TOKn, wenn Sie etwas allein tun. A najbardziej... lubię kiedy robisz właśnie tak. Tak dobrze, kiedy robisz to szybko a potem wolno. Es ist gut, wenn man schnell anfängt und dann langsam wird. Zwłaszcza, kiedy robisz to na boisku, publicznie. Besonders, wenn Sie es auf dem Platz vor allen tun. Nie może być tak źle kiedy robisz coś co kochasz. Es kann nicht so übel sein, wenn Sie etwas tun, das Sie lieben. Phoebe, trudno cię wspierać kiedy robisz wszystko, by znów zostać zranioną. Es ist nicht leicht, dich zu unterstützen, wenn du vielleicht wieder verletzt wirst. Myślę, że kiedy robisz te rzeczy, osłabia cię to fizycznie. Ich glaube einfach, wenn man so was macht, das gibt dann Risse in deiner Psyche. Jaki rodzaj scenerii wolisz, kiedy robisz zdjęcia? Welche Art von landschaftlichen Hintergrund bevorzugst du, wenn du Fotos machst? W sumie, są dni, kiedy robisz coś zupełnie przeciwnego. Tatsächlich ist es an der Zeit, genau das Gegenteil zu tun. Widzisz co się dzieje, kiedy robisz rzeczy za moimi plecami? Haben Sie gesehen was passiert, wenn Sie hinter meinem Rücken handeln? Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 126. Pasujących: 126. Czas odpowiedzi: 120 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
dobry wieczór państwu Ewa Podolska profesor proszę nam wybaczyć niedoskonałości tego nagrania, ponieważ nie siedzimy w studia siedzimy daleko od Warszawy, chociaż może aż tak bardzo daleko w siedzimy w miejscowości zapytam goście raczej gospodarza no skoro pani redaktor nie mogła trafić też między zapamięta Senat zły nazwa zupełnie nieoryginalne banalna strasznie się tego Ten odcinek dedykuję Anetce ;) proszę. :** Następnego dnia rano. Bliźniacy obudzili się w swoim domu i pokojach ale obok nich spały również dziewczyny z którymi wyszli z klubu. Pierwszy obudził się oczy i natychmiast zamknął,ponieważ słońce świeciło mu prosto w twarz. Nieznajoma wciąż spała,on włożył na siebie koszulkę,którą miał na sobie poprzedniego dnia i spodnie, po czym wyszedł z pokoju uchylając lekko w stronę kuchni usłyszał,że już ktoś w niej jest. - Cześć braciszku - Odezwał się Tom,siadając przy stole. - Cześć już wstałeś? jest dopiero po dziesiątej - Zerknął tylko na niego,ponieważ musiał pilnować aby naleśniki się nie przypaliły - Poszła sobie już? - Kto? - No jak jej tam było? bo nie pamiętam - Eliza - O właśnie była jeszcze jak wstałeś? - Tak... - To na co one jeszcze liczą ? - Zdziwił się starszy z braci - Jeśli było coś między Tobą a nią to pewnie na pieniądze - Nie przypominam sobie - Bo Tobie te drinki mózg wysuszyły - Bill podszedł do niego i lekko puknął go w czoło - Weź - Zbulwersował się Tom - Masz jedz,smacznego - Postawił przed bratem talerz z naleśnikami,polane były czekoladą - Dzięki Gdy bracia tak siedzieli popijając poranną kawę,do kuchni weszła jedna z ich wczorajszych towarzyszek. - Hej słodcy - Może tak dzień dobry? - Zwrócił jej uwagę Bill - Oj tygrysku czepiasz się - To był błąd z przywożeniem ich tutaj - Powiedział szeptem Bill do swojego brata - Jest coś na śniadanie? - Jest...Talerze są w szafce na górze po lewej stronie - Blondwłosy nie miał specjalnie humoru - Dzięki - Uśmiechnęła się Eliza - Coś jest nie tak kochany? - Położyła dłoń na ramieniu blondyna - Wszystko okej - Ale jakiś zły jesteś? - Wydaje ci się,a jeśli nawet to głowa mnie rozbolała - Kaca masz?- Spytał starszy z braci - Głowa mnie boli to wszystko - Ty mój biedaku idź się połóż i może Ci przejdzie - Uśmiechnął się starszy bliźniak Bill poszedł na górę się położyć,naprzeciwko usiadła Eliza podziałała na wyobraźnię Toma,gdyż miała na sobie czerwony gorset i czarną mini. - A więc ? - Słucham o co chodzi? - O kasę - Aha rozumiem...dobra nie denerwuj się - Bo miałyśmy taki przypadek,gdzie klienci nie zapłacili - Oj to kiepsko - Bardzo... - A Ty z Billem coś? - Skąd - Pokręciła przecząco głową - To dlaczego mam Ci płacić ? - Za fatygę - Niech to szlag - Wyjął portfel i rzucił pieniądze na stół - Dziękuję a teraz wybacz lecę już - Uśmiechnęła się i wyszła z kuchni - Weź ze sobą tę drugą ! - Krzyknął Tom za dziewczyną,ale usłyszał tylko trzaśnięcie drzwi Młoda dziennikarka obudziła się z bolącymi plecami,gdyż noc przespała na mało wygodnej kanapie. Popatrzyła na siebie,doszła do wniosku że była tak padnięta że nawet nie chciało jej się przebierać w piżamę. Poszła do łazienki a tam leżała jej przyjaciółka,wystraszona Catherine podeszła do Gabrielli i zaczęła ją jakby cucić. - Hej Gabi co ci jest,żyjesz? - Klepała ją lekko po policzkach - Co się dzieje? gdzie ja jestem? - U mnie w łazience dlaczego się nie położyłaś? mam wolny pokój przecież - A wiesz? nawet nie wiem - Dobra,to mało ważne jesteś głodna? - Pomogła przyjaciółce wstać - Nie ale kawy bym się napiła - Okej zaraz włączę wodę - Powiedziała gdy weszły do średniej wielkości kuchni - Dzięki Ci dobra kobieto - Uśmiechnęła się - Bardzo zabawne - Wsypała dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej do obu kubków - Zalejesz jak się woda zagotuje?bo muszę iść się odświeżyć - Jasne idź Po godzinie wyszła z łazienki z ręcznikiem na głowie - Musiałam zmyć z włosów tą tonę lakieru - Przecież nic nie mówiłam - Ja tak tylko... Widzę,że znów Viva emituje ich teledyski - Kogo? - Tokio Hotel - A no tak...Który z bliźniaków przystojniejszy ? - Nie wiem - Cath jesteś moją przyjaciółką,znam Cię na pewno wiesz - Bill - Powiedziała brunetka na odczepnego - Tak myślałam,że Ci się podoba - Słucham? co Ty mówisz? to nie jest prawda - Prawda prawda - Zaśmiała się cicho czerwonowłosa - Wzięłaś mnie pod włos ! ty mały robalu ! - Z przezwiskami Cath zawsze żartowała - A właśnie że nie,masz pole do popisu teraz,przecież miałaś z nim zrobić wywiad Carl nie będzie czekał pamiętaj - Ech właśnie ten Carl...- Nagle zadzwonił jej telefon - Dzień dobry, nie wiem czy panu to wystarczy wczoraj wysłałam foty emailem - Cześć są spoko,teraz tylko prosiłbym o wywiad do gazety z którymś z nich,może z Billem? nastolatki będą szalały - Niby tak... - To jak będzie? - No dobrze,ale nie mam jak się umówić - Gabi słysząc " umówić" zaczęła się cieszyć - To ja dam Ci do niego numer telefonu lub adres email,sama wybierzesz jak się z nim skontaktujesz - Tak jest proszę pana - A teraz kończę,wyślę ci sms'a z numerem jego telefonu i adres email tylko to tajne nie możesz nikomu dawać jego numeru chociażby Cię kroili i solą posypywali - Zaśmiał się, w sumie pierwszy raz Cath usłyszała śmiech swojego szefa,przeważnie był zasadniczy i dość ponury w rozmowach z nią - Dobrze wszystko zrozumiałam do widzenia - Rozłączyła się - Ooo wiedziałam ! umówisz się z nim umówisz ! - Zachowujesz się jak dziecko,daj spokój to tylko praca - A może nie tylko? - Tak tylko Dostała namiary do Billa z przypomnieniem,że gazeta ukazuje się za dwa tygodnie i że musi się w tym czasie umówić z nim na wywiad. - Jeju ale on mi teraz daje popalić - Na myśli miała Carla - Co się dzieje? - Spytała z troską jej przyjaciółka - Muszę z Billem zrobić wywiad,a za dwa tygodnie ukazuje się nowy numer naszej gazety - Wierzę w Ciebie - Dzięki o której oni się budzą tak w ogóle ? - Spytała i obie zaczęły się śmiać bez powodu - A bo ja wiem? podobno śpią do południa - O mamusiu - Uśmiechnęła się - Dobra dzwoń,może odbierze - Okej - Po wybraniu numeru usłyszała jeden sygnał,drugi,trzeci już chciała się rozłączyć, gdy nagle głos odezwał się w słuchawce. - Halo? - Dzień dobry - Dzień dobry z kim rozmawiam?- Spytał bo się nie przedstawiła - A tak...Nazywam się Catherine Hall chciałabym z Tobą przeprowadzić wywiad,Bill jak dobrze rozumiem? - Tak,tak we własnej osobie,nie musisz się tak stresować spokojnie - Ja? skąd przeważnie dzwonię do gwiazd prosząc o wywiad...- To raczej nie była prawda z innymi gwiazdami umawiała się pisząc do nich. - No dobrze,nie musisz się tłumaczyć to kiedy ten wywiad? - A kiedy masz czas? - Dziś,jutro w następnym tygodniu też - Dobrze a dziś dałbyś radę? - Jak najbardziej się zgadzam - O której? - Może około 15:00 - Powiedział blondyn - Okej w takim razie do zobaczenia - Do zobaczenia - Odpowiedział i rozłączył się Usiadła na krześle i widać było po niej zadowolenie. - I co? - Całkiem miły z niego facet - Nie spytałaś gdzie macie się spotkać ? - No tak...Wyleciało mi z głowy - Dobra,może będzie tak uprzejmy i zadzwoni by powiedzieć gdzie czeka. Gdy się ładnie ubrała,rzecz jasna na czarno zrobiła sobie warkocz,założyła kurtkę,glany i wyszła z domu. Gdy przechadzała się ulicą LA usłyszała wibracje, był to sms od wokalisty. " się z Tobą spotkać w tej kawiarni na rogu wiesz która? " "Chyba coś kojarzę,zaraz tam będę" - Wsiadła do auta i pojechała pod wskazane miejsce. Dotarła tam pół godziny później,wokalista już czekał i z kimś rozmawiał,gdy weszła spojrzał na nią dość dziwnym wzrokiem,jakby był zły,od razu zniknął jej uśmiech z twarzy. - Cześć strasznie Cię przepraszam za spóźnienie,ale korki. - Usprawiedliwiła się - Cześć nic nie szkodzi,wybacz mogłaś pomyśleć,że jestem zły na Ciebie. - A nie jesteś? - Nie,zwyczajnie Tom mnie zdenerwował jak zawsze z resztą - Już myślałam,że obraziłeś się na mnie,ale dobra przejdźmy do konkretów - Oczywiście,wywiad - Uśmiechnął się do niej Cath zadała młodemu mężczyźnie kilka pytań,po czym podziękowała z udzielenie wywiadu. - Naprawdę to ktoś jeszcze będzie czytał? - Spytał lekko zdziwiony - Jak dostałam takie polecenie od szefa,to znaczy że tak Po spotkaniu z wokalistą jeździła po mieście,chodziła od jednego do drugiego centrum handlowego i wróciła dopiero wieczorem. Kupiła w piekarni bułki z żurawiną obsypane grubymi kryształkami cukru,usiadła w okrągłym fotelu i zjadała właśnie taką bułkę,włączyła telewizję a tam informacje,z kraju ze świata itp. Ze względu na to,że miała wolne dni od pracy zaczęła oglądać horror w telewizji i tak zleciała jej cała noc.Lubię gdy tak patrzysz Lyrics: Te splecione dłonie mijały tu jak sen / I choć to był koniec to miniony czas wiesz / Nie był końcem drogi, sama wiesz że pachniesz / Jak przydrożne fiołki